Podsumowując obóz, to wypadł w moim wykonaniu bardzo dobrze. Został nam ostatni trening jutro, ale post zamieszczam już dziś. Troszkę rzeczy się nazbierało, o których chciałbym Wam opowiedzieć.
Bardzo fajnie zaczęło mi się skakać od środy. Właśnie w ten dzień trenerzy zorganizowali nam wewnętrzny sprawdzian, który wypadł powyżej moich oczekiwań. Skoki mam aktualnie dobre i na treningach staram się je powtarzać, żeby ustabilizować dojazd i układ w locie. Mówiąc szczerze to dawno nie skakało mi się tak fajnie, czuję swobodę w każdym oddanym skoku. Tego brakowało mi już dłuższy czas.
W środę mieliśmy luźniejszy dzień na zregenerowanie sił do nadchodzących dni, więc trenerzy odpuścili nam trening motoryczny. Wieczór poświęciliśmy odnowie. Basen, sauna, masaż, który przeprowadzał nasz fizjoterapeuta Daniel Kwiatkowski.
Bardzo fajnie zaczęło mi się skakać od środy. Właśnie w ten dzień trenerzy zorganizowali nam wewnętrzny sprawdzian, który wypadł powyżej moich oczekiwań. Skoki mam aktualnie dobre i na treningach staram się je powtarzać, żeby ustabilizować dojazd i układ w locie. Mówiąc szczerze to dawno nie skakało mi się tak fajnie, czuję swobodę w każdym oddanym skoku. Tego brakowało mi już dłuższy czas.
W środę mieliśmy luźniejszy dzień na zregenerowanie sił do nadchodzących dni, więc trenerzy odpuścili nam trening motoryczny. Wieczór poświęciliśmy odnowie. Basen, sauna, masaż, który przeprowadzał nasz fizjoterapeuta Daniel Kwiatkowski.
zapraszam na swojego bloga http://polskieskakajce.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńto blog o was, skoczkach :)i witam w bloggerowej społeczności.